Postaw na różowy! Jest mocniejsza niż luteina i zeeaksantyna.

bioastin_bottleAstaksantyna, pigment nadający kolor łososiom, chroni oczy, korzystnie wpływa na skórę, stawy i centralny układ nerwowy, ponadto wspomaga odporność i działa przeciwzapalnie. Pierwszy raz o niej słyszysz? Nic dziwnego, to mało znany kartenoid, który zaczyna robić karierę w świecie nauki. Niebawem wszyscy będą o niej pisać, bowiem, jak dowodzą ostatnie badania naukowe, astaksantyna ma silniejsze działanie niż jej kuzynki: luteina i zeaksantyna!

Naukowcy już dawno temu odkryli, że barwniki naturalne (karotenoidy) są silnymi przeciwutleniaczami. Dzięki ich odpowiedniej zawartości nasza żywność jest kolorowa. Pomidory są czerwone, bakłażany i jagody fioletowe, a cytryny żółte. To jednak nie wszystko, naturalne barwniki spełniają wiele ważnych funkcji w ludzkim organizmie, m.in. chronią nasze oczy. Zeaksantyna i luteina występują w siatkówce oka – dokładnie w plamce żółtej – gdzie jest największe stężenie kwasów tłuszczowych w całym organizmie. Siatkówka jest bogata w tlen i potrzebuje substancji wymiatających wolne rodniki, by zapobiec uszkodzeniom oksydacyjnym.

Naukowcy zbadali luteinę, zeaksantynę i astaksantynę pod kątem ochronnego wpływu na siatkówkę. Okazało się, że spośród nich najskuteczniejszym antyoksydantem jest astaksantyna. Akademicy wyliczyli, że jako antyoksydant jest 65 razy silniejsza od wiatminy C, 54 razy od beta-karotenu i 14 razy od witaminy E.

Dr Mark Tso z Wilmer Eye Institute of Johns Hopkins University (uznawane przez ekspertów za najbardziej prestiżowe centrum okulistyki na świecie) odkrył on, że astaksantyna z łatwością przedostaje się do tkanek oka i ma lepszy wpływ niż inne karotenoidy, a przy tym nie powoduje skutków ubocznych. Tso wykazał, że astaksantyna może poprawiać lub zapobiegać uszkodzeniom wywołanym przez światło, uszkodzeniom fotoreceptorów, zwojów nerwowych oraz neuronów wewnętrznej warstwy siatkówki.  Dzięki temu może stać się skuteczną bronią w walce ze zwyrodnieniem plamki żółtej (AMD), które prowadzi do ślepoty. Ta choroba jest główna przyczyną utraty wzroku u ludzi powyżej 50 r.ż. Na świecie z tego powodu cierpi 60 mln ludzi, a 10 mln straciło wzrok! Zdaniem badacza suplementacja astaksantyną może skutecznie zapobiegać neuropatii cukrzycowej, torbielowatemu obrzękowi plamki (CME), zamknięciu tętnicy środkowej siatkówki, jaskrze oraz stanom zapalnym oczu (m.in. zapalenie siatkówki, tęczówki, rogówki, twardówki).

Jedną z najważniejszych cech tych astaksantyny jest zdolność przenikania bariery krew-mózg. Dzięki temu może chronić mózg i centralny układ nerwowy. Jest to szczególnie ważne w późniejszym wieku, kiedy nasze zdolności obronne słabną i organizm nie ma sił, by pozbyć się wszystkich wolnych rodników. Przeprowadzone w Japonii badania kliniczne wykazują, że regularne przyjmowanie astaksantyny podnosi obniżone z wiekiem zdolności poznawcze i psychomotoryczne. Japońscy naukowcy są zdania, że suplementacja astaksantyny może przyczynić się do zapobiegania demencji. Nieco dalej w swoich sądach posunęli się badacze z Tajwanu. Ich zdaniem substancja ta może spowalniać rozwój choroby Alzheimera we wczesnym stadium.

Oprócz zapobiegania chorobom oczu, astaksantyna wykazuje działanie przeciwnowotworowe. Na razie badania prowadzono jedynie na zwierzętach., m.in. chroniła myszy przed rakiem pęcherza moczowego oraz okrężnicy. Badacze zwracają jednak uwagę na fakt, że u Eskimosów, którzy jedzą łososia (główne źródło astaksantyny) zachorowalność na raka jest niezwykle niska.

Na razie w Minnesocie badany jest wpływ tego barwnika na odporność. Wykazano, że wspomaga ona produkcję przeciwciał oraz aktywność limfocytów T i limfocytów T pomocniczych. U badanych gryzoni astaksantyna zmniejszyła również objawy stanów zapalnych wywołanąych przez bakterię Helicobacter pylori. Najnowsze badania prowadzone w Korei Południowej dowiodły, że przyjmowanie astaksantyny mogą poprawić funkcje obronne organizmu osób otyłych. Ponadto, jak wynika z innych badań, przyspiesza metabolizm tłuszczu i zwiększa wytrzymałość mięśni.

Astaksantyna powstaje w algach Haematoccous pluvialis chroniąc je przed promieniowaniem ultrafioletowym., gdy woda wysycha. Pochłania promienie UVB. Przyjmowanie 2 mg ataksantyny dziennie przez miesiąc, zapobiega oparzeniom słonecznym.

Chroni także przed napromieniowaniem w trakcie prześwietlenia albo badania tomograficznego. Pod warunkiem, że przyjmiesz 2-4 mg astaksantyny na kilka tygodni przed poddaniem się badaniu. Tą samą dawkę warto zażyć, jeśli planujesz podróż samolotem, wtedy bowiem również jesteś narażony na znaczne promieniowanie (zwłaszcza gdy lot odbywa się w czasie dnia).

Jako, że astaksantyna jest  rozpuszczalna w tłuszczach, przenika do błon komórkowych. Zmniejsza uszkodzenia DNA. Ponadto ma silne właściwości przeciwzapalne.

Astaksantyna najczęściej występuje w postaci czerwonego barwnika u zwierząt morskich, a zwłaszcza w łososiu, nadając mu charakterystyczny kolor. Łosoś, podobnie jak inne stworzenia morskie nie syntetyzuje sam tego barwnika i musi przyjmować go w diecie w postaci zooplanktonu i kryla.. Te drobne stworzenia żywią się algami, które naturalnie wytwarzają astaksantynę.

Wybierając suplement diety, należy zwrócić uwagę, by zawierał on olej z kryla, który jest źródłem naturalnej astaksantynę.

Artykuł: „Oczym lekarze Ci nie powiedzą”  Wydanie listopad\grudzień 2013

Komenatrze wyłączone.